Postanowiłam, że zaczną się zdrowo odżywiać, może i trochę za późno, bo w końcu kończy się lato. Idzie jesień, zanim się obejrzymy będzie zima, czyli święta. Wielkie obżarstwo. Mały detoks to dobry pomysł.
W internecie można znaleźć milion informacji o zdrowym i rozsądnym odżywianiu, jest wiele diet, ale trudno dopasować się do niektórych. Każdy z nas jest inny i wie co dla siebie najlepsze i czego organizm potrzebuje. Moim zdaniem najlepiej samemu ułożyć sobie jadłospis, nie każdy ma tyle czasu, aby przygotowywać posiłek który ma w rozpisce jakiejś tam diety.
Zdrowe odżywianie to nie tylko szczupła sylwetka, ale również zdrowa cera, lepsze samopoczucie. Każdy chce dobrze wyglądać i dobrze się czuć. Lecz może nie wszyscy zwracają, aż na to taką uwagę. Każdy ma gorszy dzień, jeden jak jest smutny to może zjeść wszystko, nie zwraca nawet uwagi czy to lubi, a drugi na myśl o jedzeniu od razu ma odruchy wymiotnę. Ja raczej zaliczam się do tej pierwszej grupy. To jest przykre, ze każdy smutek wolę zajeść niż go zredukować w jakiś inny sposób. Gdyby tak poszukać jest milion możliwości.
A więc (wiem nie zaczyna się zdania od a więc) wracając do tematu postanowiłam trochę posiedzieć w internecie, poszukać trochę w książkach i znaleźć zdrowe produkty, które lubię i włączyć do mojej diety, a wyeliminować te niedobre. Może w sumie wydaje się to proste, ale w praktyce, to ciężko, już nie raz próbowałam zrzucić zbędne kilogramy, udawało się, ale wracałam potem do swojej dawnej wagi, ponieważ po osiągnięciu celu nie zwracałam uwagi co jem. Może jednak nie nazwę teraz tego dietą tylko zdrowym trybem życie.
To taki mały wstęp, w części drugie postaram się zamieścić zdrowe produkty i coś o nich napisać. Również wybierając te produkty zwracałam uwagę na to czy przy okazji dobrze wpłyną na moje włosy oraz paznokcie, ponieważ i one nie są w dobrej kondycji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz